• Kuchnie
    • Polska
    • Chińska
    • Japońska
    • Amerykańska
    • Grecka
    • Meksykańska
    • Holenderska
    • Tunezyjska
    • Francuska
    • Armeńska
    • Rosyjska
    • Tajska
    • Czeska
    • Włoska
    • Ukraińska
    • Indyjska
    • Niemiecka
  • Dania główne
  • Zupy
  • Przystawki
  • Desery
  • Przetwory
    • Facebook
    • Instagram
    • Pinterest

FoodTrek

Poznaj smaki kuchni z całego świata

  • Home
  • Przepisy
  • Podróże
  • Recenzje
  • O mnie
  • Kontakt

Crème du Barry

Madame Du Barry

autor: Francois-Hubert Drouais

Złote loki, niebieskie oczy o migdałowym kształcie, kremowa cera – Jeanne Becu odznaczała się niepospolitą urodą i czarującą osobowością. Gdy pracowała jako asystentka w sklepie z kapeluszami, zwróciła uwagę hrabiego Jean’a du Barry. Dostrzegł w niej ogromny potencjał w innej ścieżce kariery. Wprowadził ją „na salony”, nauczył ogłady i zapoznał z kilkoma bogatymi panami, którzy szczodrze odwdzięczali się za miłe towarzystwo. Jeanne została znaną w najwyższych kręgach kurtyzaną.

W 1768 roku została przedstawiona samemu królowi Francji, Ludwikowi XV. Król zapałał do uroczej dziewczyny miłością od pierwszego wejrzenia. Natychmiast zapragnął uczynić ją swą faworytą, jednakże nie pozwalało na to jej niskie urodzenie. Nie do pomyślenia było, by metresą samego króla została nieślubna córka kucharki i lokaja. Rozwiązano ten problem wydając pospiesznie Jeanne za brata hrabiego du Barry, co dało jej tytuł Comtesse du Barry. Tytuł może i wątpliwy, ale król uznał go za wystarczający.

Oczywiście nie wszyscy we dworze podzielali tę opinię… W szczególności córki króla, Mesdames Tantes, oraz Maria Antonina, żona delfina Ludwika XVI, pałały do Madame du Barry szczerą nienawiścią. Maria Antonina przez pierwszy rok znajomości nie odezwała się do Jeanne ani słowem, co odbiło się echem na scenie międzynarodowej… Etykieta dworska nie pozwalała osobie niższej rangą odezwać się pierwszej do osoby wyższej w hierarchii dworu, także Jeanne nie miała nawet możliwości przedstawienia się. Cesarzowa Austrii, matka Marii Antoniny, napisała w końcu do niej list, w którym bardzo prosiła o rozwiązanie niezręcznej sytuacji. Obawiała się, że król Francji urażony zachowaniem arcyksiężniczki austriackiej przeszkodzi w rozbiorze Polski. W końcu więc Maria Antonina przełamała się i na przyjęciu noworocznym podeszła do Madame du Barry i rzuciła gdzieś w przestrzeń, że sporo gości się zebrało z tej okazji. Du Barry uprzejmie nie drążyła tematu widząc, że rozmowa się nie klei. Najważniejsze, iż doszło do zawieszenia broni.

Choć Madame du Barry miała wielu przeciwników, to zasłynęła jako osoba dobra, hojna, ujmująca się za ludźmi. Sam Ludwik XV mówił o niej:

Jej towarzystwo sprawia mi przyjemność. Jest piękna i czuję się przy niej szczęśliwy. Przy niej zapominam, że wkrótce skończę sześćdziesiąt lat.

Swe przywiązanie wyrażał również hojnymi podarunkami, a Jeanne uwielbiała być obsypywana klejnotami i wspaniałymi sukniami. Uwielbiała też kremową zupę z kalafiora, nazwaną na jej cześć Crème du Barry. Ponoć nie akceptowała rozpoczęcia posiłku od innego startera.

Crème du Barry

Złote lata skończyły się dla Madame du Barry w 1774 roku, gdy Ludwik XV zachorował na ospę. Zamiast uciekać przed zaraźliwą chorobą i dworskimi spiskami, została i pielęgnowała chorego króla, czuwała przy jego łożu. 7 maja udzielono królowi ostatniego sakramentu, a Jeanne została odprawiona do klasztoru. W wersalu czekał specjalnie przygotowany powóz, który miał przywieźć ją z powrotem, gdyby król cudownie wyzdrowiał. Niestety, król zmarł, a Madame du Barry spędziła w klasztorze następny rok.

Ostatecznie zamieszkała w Louveciennes. Tam też zastała ją rewolucja francuska. Mimo, iż wywodziła się z ludu i słynęła ze szczodrości w stosunku do biednych, była też ikoną rozpustnego, luksusowego życia. W 1792 roku odbyła kilka podróży do Londynu w celu odzyskania skradzionej biżuterii. Oskarżono ją o wspomaganie finansowo emigrantów, którzy uciekali przed rewolucją. Sama Madame du Barry niestety nie pomyślała o tym, by zostać na stałe bezpiecznie za granicą. Po którymś z kolei powrocie do Francji została uwięziona i skazana na śmierć.

Gdy usłyszała wyrok, zemdlała. W uwięzieniu przeżyła histerię i załamanie nerwowe. Wielokrotnie próbowała przekupić lub uwieść strażników. Prowadzona na gilotynę błagała tłum, by ją uratował. Gdy kat pospiesznie zmierzał do zakończenia egzekucji, powiedziała jeszcze ostatnie słowa:

Encore un moment, monsieur le bourreau, un petit moment

Jeszcze chwila, panie kacie, tylko chwilka…

 

Crème du Barry
 
Drukuj
Czas przygotowania
10 m
Czas gotowania
25 m
Całkowity czas
35 m
 
Rodzaj przepisu: Zupy
Kuchnia: Francuska
Składniki
  • 1 kalafior
  • 2 ziemniaki
  • ½ l mleka
  • ½ l bulionu
  • 4 łyżki śmietany 18%
  • natka pietruszki
  • sól, pieprz biały
Instrukcje
  1. Kalafior kroimy na małe różyczki, odrzucamy łodygi. Ziemniaki obieramy i kroimy na mniejsze części. Wkładamy do garnka, zalewamy rosołem i mlekiem, gotujemy na małym ogniu przez ok. 20 minut.
  2. Doprawiamy solą, białym pieprzem i gałką muszkatołową i miksujemy na gładki krem. Na końcu dodajemy śmietanę. Podajemy z grzankami, posypane natką pietruszki.
3.5.3208

Podziel się:

  • Facebook
  • Pinterest
  • Pocket
  • Drukuj

PrzepisyLeave a Comment

« Zupa kukurydziana
Wątrobianka »

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Oceń ten przepis:  

Cześć!

Mam na imię Aurelia i uwielbiam jedzenie :) Miło mi cię gościć na moim blogu poświęconym kuchni regionalnej, tradycyjnej i historycznej. Jeśli masz jakieś pytania, napisz do mnie.

Instagram

Pokaż więcej...Instagram

Copyright © 2021 · Savory theme by Restored 316